forBet promocja

Liga gra! - III liga

III liga po raz trzeci

2012-04-10 14:35:48 Motor Lubawa, Granica Kętrzyn, MKS Korsze, Mrągowia Mrągowo, Zatoka Braniewo, Start Działdowo, Olimpia 2004 Elbląg, Concordia Elbląg, Czarni Olecko, Huragan Morąg

Drużyna Tomasza Zakierskiego w tym sezonie u siebie jeszcze nie przegrała. Fot. Błażej Urbański

Drużyna Tomasza Zakierskiego w tym sezonie u siebie jeszcze nie przegrała. Fot. Błażej Urbański

Porażka lidera z Działdowa, zwycięstwo Granicy i – po raz kolejny - świetna gra Huraganu Morąg... W 20. serii spotkań III ligi naprawdę sporo się działo!

Już w piątek na boisko wybiegli zawodnicy z Grajewa, Elbląga, Olecka oraz Morąga. Ci pierwsi to obecnie wicelider tabeli, który udał się na ciężki mecz do Concordii Elbląg. Mądra, konsekwentna gra przyjezdnych dała im pierwsze trzy punkty, a co za tym idzie pierwsze bramki tej wiosny (wcześniej 0:0 z Dębem oraz 0:1 z Mrągowią ). Natomiast popularne „Słonie” nie wygrały na własnym stadionie od czterech spotkań.  

Doskonale wiosnę rozpoczęli z kolei morążanie, którzy zmiatają swoich przeciwników. Tym razem Huragan zawiał w Olecku, gdzie pokonał miejscowych 3:0, zdobywając wszystkie bramki ze stałych fragmentów gry. Dodatkowo po stronie bramek straconych wciąż „zero”, co niewątpliwie daje dobre świadectwo Przemkowi Matłoce. W najbliższej kolejce do Morąga przyjeżdża jednak walcząca o II ligę Łomża i tak naprawdę dopiero ten mecz zweryfikuje, jak mocny wiosenny lider.

Do największej niespodzianki doszło w ten weekend w Korszach, gdzie miejscowi przerwali serię 11 meczów bez porażki lidera z Działdowa, czym zrobili sobie mały prezent, ponieważ był to 50 mecz drużyny z Korsz w III lidze. Miejscowi są również dopiero czwartym zespołem po Granicy oraz zespołach z Elbląga, który pokonał bramkarza Startu co najmniej dwukrotnie. Inna statystyczna ciekawostka jest taka, że w samej końcówce spotkania czerwoną kartką ukarany został Tomasz Chądzyński ze Startu, dla którego była to druga czerwona kartka w tym sezonie. Pierwszą otrzymał jeszcze jesienią w meczu z… MKS Korsze. Na dobrą sprawę to Start zaliczył wiosenny falSTRAT, ponieważ cztery punkty w trzech meczach to zdecydowanie za mało jak na oczekiwania wobec takiego zespołu.

Drugi zespół powiatu kętrzyńskiego, czyli Granica, podobnie jak jej sąsiad zza miedzy również odniósł pierwsze zwycięstwo tej wiosny, pokonując dosyć łatwo faworyzowaną Olimpię 2004 Elbląg. Tym razem w ekipie gospodarzy po karencji za kartki zagrał Paweł Kowalewski i… jak ważnym ogniwem dla tego zespołu jest ten zawodnik przekonali się wszyscy. Dwie asysty i bramka mówią same za siebie. Wiele osób twierdzi ze „Kowal” to już nie 50 procent zespołu, a 60 a nawet więcej. Natomiast elblążanie po doskonałej jesienni są już rozpoznawalną marką i zespoły, z którymi rywalizują zmuszają ich do gry atakiem pozycyjnym. Jak widać nie wychodzi im to najlepiej...

Czy mecz w którym nie padają bramki może by ciekawy? Ano może, jak niedawno spotkanie Milan – Barca. Teraz o tym samym mogli przekonać się kibice, którzy obejrzeli derbowy mecz ŁKS 1926 Łomża z Olimpią Zambrów. Zapewne jeden punkt nie cieszy żadnej z drużyn, jednak wynik jest jak najbardziej sprawiedliwy.

Pierwszej porażki doznała i pierwsze bramki straciła tej wiosny Mrągowia Mrągowo, która uległa na własnym stadionie Dębowi Dąbrowa Białostocka. Przyjezdnym trzy punkty zapewnił fenomenalnym strzałem z ponad 30 metrów były zawodnik m.in. Jagielloni Białystok, Polonii Bydgoszcz czy też Lechii Gdańsk Robert Speichler. Mrągowia w dotychczasowych 10 meczach na własnym obiekcie wygrała zaledwie trzykrotnie.

Zupełnie inaczej u siebie radzi sobie Motor Lubawa. W jego przypadku można spokojnie stwierdzić, że stadion przy ul. Łazienkowskiej to twierdza nie do zdobycia. Dziesięć meczów i siedem zwycięstw oraz trzy remisy - to musi robić wrażenie! Tym razem Motor pokonał Orła Kolno 2:0.

W ostatnim meczu spotkały się dwa zespoły walczące bezpośrednio o utrzymanie, czyli Pogoń Łapy oraz Zatoka Braniewo. Niestety, zwycięsko z tego starcia wyszedł nie zespół z Warmii i Mazur, ale z Podlasia, i to zdobywając bramkę w 93 minucie meczu! Po tej porażce braniewianie do bezpiecznego miejsca tracą już sześć punktów i jeżeli w najbliższym meczu z Korszami nie zgarną całej puli będą mogli przygotowywać zespół do IV ligi.  

W trzeciej wiosennej serii spotkań padło 21 bramek, czyli o jedną więcej niż w poprzednich dwóch. Tym razem sędziowie pokazali tylko jedno „czerwo”.

 

Boateng

Komentarze

  1. bez podniety... 2012-04-12 09:47:42 (acul***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #16460 0:0 zgłoś

    Wtamtym sezonie Huragan mogl awansowac i co...?????? d.....pa.?Wiec spokojnie ,bo takich druzyn jest pelno w regionie!? Widac aktywacje Pietkiewicza...,widac.

Dodaj swój komentarz

                
 ####  # #    # 
#      # #    # 
 ####  # #    # 
     # # #    # 
#    # #  #  #  
 ####  #   ##