forBet promocja

Rozmowa - III liga

K. Machiński: Jestem dobrym policjantem

2012-10-01 23:16:22 Krzysztof Machiński, Hurgan Morąg, Barkas Tolkmicko

Krzysztof Machiński wciąż jeszcze układa Huragan po swojemu. Fot. Emil Marecki

Krzysztof Machiński wciąż jeszcze układa Huragan po swojemu. Fot. Emil Marecki

- Ta grupa jest trochę za bardzo zżyta i brakuje w niej kogoś, kto przyszedłby i przypieprzył porządnie w stół – mówi o swojej drużynie Krzysztof Machiński, trener III-ligowego Huraganu Morąg, który w weekend przerwał fatalną passę czterech ligowych porażek z rzędu.

- W meczu z MKS Korsze po raz pierwszy od trzech meczów nie pokazał się Pan na boisku. Dlaczego odstawił Pan siebie od składu?

- Są chłopaki do tego, żeby grać, a ja wchodzę czasami, tylko z konieczności.

- „Nie chcem, ale muszem”?

- Tak. Gram tylko jak są kontuzje albo zawodnicy są wykartkowani. Jak jest do dyspozycji szeroka kadra, daję pole do popisu chłopakom.

- Tylko, że ta kadra za szeroka nie jest…

- Od czwartej kolejki mamy z tym cały czas problemy i myślę, że już do końca rundy będzie z tym problem. Po prostu musimy się do tego przyzwyczaić.

- Gdzie widzi Pan największe braki?

- Na pewno brakuje mi przynajmniej jednego dynamicznego skrzydłowego. Przede wszystkim mam tu na myśli brak Darka Boczki, który grałby na lewym skrzydle. To fajny, dynamiczny chłopak. Brakuje też trochę napastnika, na pozycji którego z konieczności grają Rafał Gagat albo Mateusz Czorniej. Kuba Błażewicz powoli zaczyna już jednak wracać do treningów i myślę, że za dwa-trzy tygodnie będzie gotowy do gry. Przede wszystkim będzie teraz musiał przełamać barierę psychiczną.

- W składzie Huraganu zawsze był ktoś doświadczony. Jeszcze niedawno grali tu Kulpaka czy Madej, wcześniej Tomasz Włodarczyk. Teraz kogoś takiego brakuje?

- Oczywiście. Przed sezonem sytuacja w klubie była jednak niepewna i nie było wiadomo, w jakim zestawienie przystąpimy do tych rozgrywek. Później wszystko się wyklarowało, ale wtedy już ciężko było kogoś znaleźć. Wyłapaliśmy Rytelewskiego z Pasymia, a tydzień przed ligą doszedł Adamski. Obojczyki złamali jednak Boczko i Kuba Błażewicz, więc tych wzmocnień za mocno nie odczuliśmy. A dodatkowo, do wojska, wyjechał nam jeszcze Brzuziewski. No, i brakuje Kuby Lipki, który od dłuższego czasu ma kontuzję kolana… Jak Pan widzi, braki mamy ogromne...

- I dlatego Pan pojawia się na boisku.

- No, muszę. Od czasu do czasu trzeba coś połatać (śmiech). Ale naprawdę, wybiegam i będę wybiegać tylko i wyłącznie, kiedy pojawią się absencje.

- To już Pana druga runda w Huraganie. Drużyna z Morąga to już zespół Krzysztofa Machińskiego?

- Myślę, że najbardziej „mój” był ten zespół z pierwszych pięciu kolejek, kiedy dysponowaliśmy sporą siłą rażenia. Teraz staramy się jak możemy. Nie gramy piłki siłowej, staramy się rozgrywać. Różnie z tym bywa, ale tak się staramy.

- Z Korszami zagraliście przyzwoite spotkanie. Mogliście wygrać, bo w końcówce piłkę meczową miał Grzesiek Naczas.

- Miał… Grzesiek od kilku meczów jest już wyróżniającym się zawodnikiem i szkoda, że mu ta piłka nie wpadła… No, ale, niestety, okazało się, że po czterech porażkach nie można tak od razu wygrać meczu. Gdyby nasze podejście do czterech wcześniejszych spotkań było, chociaż w 50 procentach, takie jak z Korszami, mielibyśmy o sześć punktów więcej.

- Krótko mówiąc: z Korszami było gryzienie trawy.

- Tak, było widać zaangażowanie. Nie wiem, czego chłopaki potrzebowali… Czasami wydaje mi się, że ta grupa jest trochę za bardzo zżyta i brakuje w niej kogoś, kto przyszedłby i przypieprzył porządnie w stół. Ja czasem próbuję to zrobić, ale generalnie jestem dla chłopaków raczej tym dobrym policjantem. Brakuje mi kogoś z męską ręką szatni, czyli tzw. lidera. Na dziś kogoś takiego, niestety, nie ma.

- To może trzeba ściągnąć Marka Zawadę, z którym sprawnie współpracowaliście w Tolkmicku?

- No pewnie (śmiech)! No, ale jakiś tam temat jest…

- …czyli trafiłem w samo sedno!

- Nie, spokojnie, na razie to tylko takie dywagacje. Marek ma swoją firmę, którą teraz prowadzi, miał też problemy zdrowotne… Porozmawiać zawsze jednak można. Zobaczymy.

- Wspomniałem o Barkasie, a drużyna z Tolkmicka w tym sezonie radzi sobie znakomicie. W tamtym zespole widać jeszcze Pana rękę?

- Myślę, że już nie. Przyszli nowi zawodnicy – klub złapał kupę zawodników III-ligowych. To widać. Grupa jest wystarczająco silna na awans.

- A jeżeli chodzi o styl gry?

- Trochę inaczej grają. My z Markiem zawsze preferowaliśmy grę piłkę, a teraz jest bardziej siłowy styl. Ale jest skuteczny. Żeby tak grać, trzeba mieć jednak odpowiednio predysponowanych do tego zawodników. A ja mam tylko dwóch Naczasów, których można uznać za takich „boiskowych zwierzaków”.

- Widzę jednak, że losy Barkasa wciąż Pan śledzi.

- Tak, wciąż mam z niektórymi zawodnikami. Sentyment na pewno pozostał.

- Wciąż dojeżdża Pan z Elbląga do Morąga?

- Tak. Teraz, dzięki nowej drodze, jadę 30, góra 40 minut. Naprawdę można teraz komfortowo dojechać.

- O co w tym sezonie gracie?

- Przed sezonem powiedziałem, że chcę pierwszą piątkę. Będziemy musieli dużo poprawić, by to osiągnąć, ale skoro tak powiedziałem, to chcę, żeby tak było. Mimo wszystko, jestem optymistą. Do gry wrócą niedługo kontuzjowani zawodnicy i trzeba będzie zdobyć jak najwięcej punktów do końca rundy. A przed następną rundą trochę wzmocnień się przyda. Zbyt często zdarza się, że dysponujemy 13 albo 14 ludzi.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. kibic barkasu 2012-10-11 20:22:01 (lms.limes.com.pl) #24854 0:0 zgłoś

    Machina wracaj do Tolkmicka czekamy !

  2. Tolemko 2012-10-10 15:00:02 (***-b.sm-rozstaje.pl) #24763 0:0 zgłoś

    Barkas pamieta !

  3. Huragan 2012-10-03 10:41:27 (cys***.internetdsl.tpnet.pl) #24416 0:0 zgłoś

    Korsze celne uwagi. Niestety po kontuzjach mamy problemy w ataku. Bezproduktywny Czorniej ( nie pamiętam kiedy strzelił gola w lidze) , Z mniejszą formą Gagat, kontuzja Błażewicza, wyjazd Brzuziewskiego.

  4. MKS K. 2012-10-03 09:55:52 (abzb***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #24413 0:0 zgłoś

    W meczu z Korszami ładnie do gry włączał się Naczas, natomiast z prawej strony obrońca nie brał udziału w akcjach Huraganu. Ważną role w Waszej drużynie odgrywa Przybylski, który czyści wszystko przed obrońcami nie pozwala rozwinąć ataku przeciwników i często rozpoczyna akcje Waszego zespołu.W pierwszej połowie środek ataku grał zbyt statycznie. Pozdrawiam

  5. Morąg to my 2012-10-03 07:51:13 (cys***.internetdsl.tpnet.pl) #24406 0:0 zgłoś

    Mam nadzieję że trener Machiński wie co robi i zostanie w Morągu. W klubie gdzie jest pewna stabilizacja. A rzeczywiście wiosną będziemy mocniejsi.

  6. kibic 2012-10-02 20:28:52 (acas***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #24376 0:0 zgłoś

    korsze i okolice to moi bliscy a gdzie zuralski

  7. kibic 2012-10-02 20:28:52 (acas***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #24377 0:0 zgłoś

    korsze i okolice to moi bliscy a gdzie zuralski

  8. Barkas 2012-10-02 16:57:13 (actl***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #24371 0:0 zgłoś

    Machina w barkasie zawsze będziemy o tobie pamiętać !!!

  9. my 2012-10-02 16:02:02 (lms.limes.com.pl) #24369 0:0 zgłoś

    machin do barksu!

  10. Elo 2012-10-02 15:09:54 (***-***-***-***.tonetic.pl) #24367 0:0 zgłoś

    morąg trzyma z psami !!!!!!MA

  11. Tylko Morąg 2012-10-02 12:42:56 (cys***.internetdsl.tpnet.pl) #24359 0:0 zgłoś

    Podzielam zdanie kibica Korsz. Zawsze miło jest wysłuchać opinii obiektywnej. Z drugiej strony MKS także zawsze był zespołem bazującym na swych wychowankach i grał niezłą piłkę. Huragan kiedy " pozbędzie " się kłopotów zdrowotnych będzie solidnym,poukładanym zespołem. Trener Machiński wie co robi iż pracuje w Morągu. Nieprzypadkowo 9 lat w Huraganie trenował Żukowski. Klub poukładany, finansowo niezle stojący na tle klubów na Warmii i Mazurach.

  12. maria huana 2012-10-02 12:32:40 (***.elblag.vectranet.pl) #24358 0:0 zgłoś

    Machina ma papiery na trenerkę i oby jak najszybciej trafił do OE lub 2004 w Egu jego miejsce

  13. kibic Korsze 2012-10-02 10:28:58 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #24354 0:0 zgłoś

    Myślę, że kontuzje w składzie dają odzwierciedlenie sytuacji w tabeli. Huragan zawsze był zespołem poukładanym. Zawsze bardzo ciężko przeciwko nim się grało. Wg mnie remis w ostatniej kolejce nie jest zły. Graliśmy przecież na wyjeździe. Teraz Huragan ma dwa trudne wyjazdy do Lubawy i Dęba. Myślę, że stać Huragan na zdobycie w tych meczach czterech punktów co byłoby bardzo dobrym wynikiem. Pozdrawiam!

  14. FC Mohrungen 2012-10-02 09:49:25 (onb***.internetdsl.tpnet.pl) #24353 0:0 zgłoś

    Korsze nawet jak dobrze grały to w Morągu nigdy nie wygrały. A Huragan po wyleczeniu kontuzji w zespole i korektach w składzie na wiosnę będzie niebezpieczny dla każdej drużyny.Myślę że III liga w naszym kochanym mieście ( 17 tys mieszkańców) to jest odpowiedni poziom rozgrywek.

  15. mks Korsze 2012-10-02 08:11:36 (***.***-***-***.tkchopin.pl) #24348 0:0 zgłoś

    POdobnie jak Korsze cienko grają.......

  16. Morąg 2012-10-02 08:06:03 (onb***.internetdsl.tpnet.pl) #24347 0:0 zgłoś

    Super wywiad. Mądre słowa trenera. Nie ma co ukrywać iż Huragan ma spore problemy kadrowe spowodowane licznymi kontuzjami podstawowych zawodników: Lipka, Boczko, Błażewicz, Galik przez pewien okres przecież nie grał z powodu urazu, wyjazd Brzuziewskiego.

Dodaj swój komentarz

                     
#    #  ####  ###### 
#   #  #    #     #  
####   #    #    #   
#  #   #    #   #    
#   #  #    #  #     
#    #  ####  ######