forBet promocja

Temat dwadozera.pl - II liga - III liga

Figurski: Nasze wizje budowania drużyny mocno się różniły

2022-06-08 14:47:01 Sokół Ostróda, Wojciech Figurski

Wojciech Figurski. Fot. Artur Szczepański

Wojciech Figurski. Fot. Artur Szczepański

Sokół Ostróda po dwóch latach przygody w II lidze od nowego sezonu będzie ponownie rywalizował w III. W nowym sezonie drużyny na pewno nie poprowadzi Wojciech Figurski.

Kłopoty finansowe Sokoła sprawiły, że w sezonie 2021/2022 nie mógł skompletować kadry, która mogłaby skutecznie rywalizować w II lidze. Po tym jak z zespołu odszedł Piotr Jacek działacze klubu z Ostródy długo zastanawialiśmy się komu powierzyć zespół i ostatecznie wybór padł na dotychczasowego dyrektora sportowego - Jarosława Kotasa.

Pod koniec września, po 10 (!) porażkach z rzędu został zwolniony. W jego miejsce zatrudniono wtedy dotychczasowego asystenta Huberta Błaszczaka, który z miejsca wywalczył punkt na wyjeździe we Wrocławiu, a potem przyszła wygrana u siebie 3:1 z Hutnikiem Kraków. Fani Sokoła mieli nadzieję, że teraz już będzie z górki i zespół nawiążę skuteczną walkę o pozostanie w II lidze. Ostatecznie w rundzie wiosennej zdobyli 12 punktów, ze stratą 11 do bezpiecznego miejsca.

Nic nie zanosiło się na to, że Błaszczak pożegna się z posadą trenera. Normalnie na początku roku rozpoczął przygotowania z zespołem, ale w połowie stycznia działacze jeszcze wtedy II-ligowca zdecydowali się na kolejną zmianę szkoleniowca. Na linii trener - zarząd klubu nie było porozumienia w sprawie transferów na rundę wiosenną. Szkoleniowiec Błaszczak chciał mieć swoje zdanie na temat ściąganych zawodników, a działacze, chodź nie mówili tego wprost, myśleli już o składzie na III ligę i na transferowaniu zawodników także z regionu.

Dlatego w trakcie przygotowań do rundy wiosennej w Sokole pojawił się trzeci trener. Umowę podpisał pochodzący z Iławy Wojciech Figurski, który propozycję pracy w Sokole miał jeszcze we wrześniu, ale jako… asystent Błaszczaka, ale wtedy grzecznie podziękował. Ambitny szkoleniowiec podkreślał, że nie przyszedł do Sokoła po to żeby spaść z drużyną i szykować ją na sezon w III lidze. Matematyczne szanse na utrzymanie były cały czas były, ale żeby wydostać się ze strefy spadkowej należało od początku wygrywać. Tego zabrakło, a ostatecznie okazało się, że Sokół pod wodzą Figurskiego nie wygrał ani razu.

Po ostatnim meczu w II lidze z Garbarnią Kraków natychmiast pojawił się komunikat, że Figurski odchodzi z Sokoła. Jak trener podsumowuje ten okres swojej pracy?

- Wyniki świadczą o tym, że dość łatwo kreowaliśmy akcje ofensywne, to w porównaniu ze wcześniejszym okresem to był duży plus - tłumaczy Figurski. - Zastrzeżenia mogę mieć do skuteczności, bo mieliśmy taki moment sezonu, że w czterech spotkaniach nie wykorzystaliśmy dziesięciu dwustuprocentowych sytuacji. Fatalnie wyglądaliśmy w grze defensywnej, to była nasza ogromną bolączka, mimo tego, że sporo temu poświęcaliśmy na treningu. Dużo więcej oczekiwałem także od bramkarzy, bo masę bramek straciliśmy, których na szczeblu centralnym tracić się nie powinno. Zimą odeszło trzech zawodników - Marcin Staszniewski, Jan Flak, Mateusz Bondarenko - tych filarów obrony nie udało się zastąpić w skali jeden do jednego. Każdy kto przyszedł za nich okazał się słabszy. Uważam, że mogliśmy się utrzymać. Każdy nas chwalił za grę, ale z tej gry nie było punktów. W seniorskiej piłce zawsze na końcu najważniejszy jest wynik, a tego nie było i to mnie bardzo mocno frustrowało.

Wydawało się, że Figurski, mimo spadku nadal będzie pracował w Sokole w III lidze, bo jeszcze na początku maja pracował już nad budowaniem kadry na nowy sezon. Tak się jednak nie stało i w nowym sezonie Sokół będzie miał kolejnego trenera, czwartego w okresie 12 miesięcy.

- To było pewne i postanowione, że mimo tych rozczarowujących wyników nadal będzie pracował w Sokole - mówi Figurski. - Jednak nasze wizje wobec budowania drużyny mocno się różniły i jak ma wyglądać rola trenera w tym projekcie. Pewne sprawy się nieakceptowalne i nie mogłem się na nie zgodzić. Rozstaliśmy się w zgodzie, podaliśmy sobie ręce i to jest dla mnie najważniejsze. O rozstaniu nie zdecydowały wyniki, bo ja już dzwoniłem do zawodników, zaplanowałem sparingi w okresie przygotowawczym. Rozmawiałem z każdym z zawodników z obecnej kadry o ich przyszłości. Rozstaliśmy się w zgodzie i na Sokoła nic złego nie powiem. Wspólnie uznaliśmy, że nasza współpraca nie ma sensu na ten moment.

Co dalej z Sokołem? Póki co oficjalnie nic nie wiadomo.

em

Komentarze

  1. do luka 2022-06-09 07:42:02 (***.***.***.***) #76283 0:0 zgłoś

    też słyszałem ze nie przystepujo do 3 ligi, a to oznacza ze zagraja w okregowce swoimi chlopakami z ostrody i okolic. Wiesz co sie stanie, na trybunach bedzie wiecej kibicow niz na 2 lidze

  2. Kenaj 2022-06-09 00:12:38 (***.***.***.***) #76282 0:0 zgłoś

    Ale basnie,bajki i niekonczace sie rodowody!????

  3. chłopiec 2022-06-08 20:14:41 (***.***.***.***) #76279 0:0 zgłoś

    Jeszcze tego by brakowało żebyś powiedział jakiekolwiek złe słowo na Sokół. Z lasu Cię wyciągnęli i dali niesamowitą szansę. Szkoda że nie wygrałeś nawet jednego meczu. Powodzenia w dalszym bajkopisarstwie.

  4. Luka 2022-06-08 18:28:56 (***.***.***.***) #76277 0:0 zgłoś

    Wizja była taka że Sokół miał kasę nawet na 1 Ligę, a teraz ma 50 procent szans że zagra w 3 Lidze

Dodaj swój komentarz

                    
#####  #   #  ####  
#    #  # #  #      
#    #   #    ####  
#####    #        # 
#   #    #   #    # 
#    #   #    ####